Niby zwykły kawałek szmatki z mikrowłókien, a jednak potwierdza on ideę, że proste rzeczy są najlepsze. Uniwersalność tego skrawka materiału jest zaskakująca.
No i mocno działa na moją duszę gadżeciaża ;)
O ile dobrze liczę, mój pierwszy Buff pojawił się u mnie w roku 1994 i ... używam go do dzisiaj, to jest ten fioletowy w białe plamki, na poniższym zdjęciu. Później, a w zasadzie dużo później, bo po ok 6-7 latach, kupiłem kolejnego, i kolejnego i kolejnego...
Tym sposobem mamy z żoną 12 sztuk w różnych wzorach. Jeden to Visor Buff - z daszkiem, reszta to model Original. Część z nich jest niemalże kolekcjonerska - drukowana w krótkich seriach, inne są katalogowe, ale każdy z nich jest używany.
Oprócz tych oryginalnych przewinęły się ze cztery "szmatki" kupione taniej, "bo nie widać różnicy". Może jestem zbyt uważny, ale ja tę różnice widzę.
"Szmatki" średnio po 3 miesiacach używania wyglądały jak mój pierwszy Buff - po 10 latach kontaktu z moją szczeciną na brodzie.
Poza tym te oryginalne nie tracą kolorów po praniu :)
Nie będę pisał co można z Buffa zrobić, jest o tym sporo informacji w sieci i na engiecie.
Chyba jestem uzależniony od tej szmatki.
Gotta Catch 'Em ALL!
Przyznam że zaciekawił mnie cały ten Buff i mnogość jego wykorzystań. Zastanawiam się czy można go wykorzystać w sposób nieco niekonwencjonalny np. jako ręcznika i tym sposobem zaoszczędzić wagi i ilości pakowanych rzeczy a nawet pieniędzy. Ktoś kto używa Buffa od 15 lat z pewnością może udzielić odpowiedzi na to pytanie. Zastanawia mnie też który Buff, oryginalny z microfibry czy ten z wełny merystemów będzie sprawował się lepiej w tej funkcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ogólnie Buff jako taki, zakłada wykorzystywanie w sposób niekonwencjonalny - ograniczeniem jest fantazja i fizyka :)
OdpowiedzUsuńRęcznik z Buffa jest całkiem niezły, co prawda w porównaniu do klasycznego ręcznika z mikrofibry ma mniejszą chłonność z uwagi na mniejszą masę (grubość), ale się sprawdza.
Zdecydowanie mikrofibra, wełna z merynosów niestety ma zbyt wolne tempo schnięcia, ale za to ma inne, pozytywne cechy.