20 maja 2010

Polar z agrestu.

Warmpeace Contour JacketWarmpeace na obecny sezon letni wprowadził nowy rodzaj własnego materiału o nazwie Gooseberry.
Materiał jest z gatunku cienkich, elastycznych fleeców, które nadają się zarówno na drugą warstwę jak i do noszenia bezpośrednio na skórę.
Skład materiału to: 84% poliester, 16% elastan. Zewnętrzna strona jest gęsto tkana i zbita, wewnętrzna - szczotkowana i miła w dotyku.

Z Gooseberry zrobiona jest bluza Warmpeace Contour Jacket - brakujące ogniwo w obszarze warstwowego ubierania się.
Bluza posiada pełen zamek, dwie, miękko wykończone kieszonki na dłonie, dziury na kciuki i kaptur.
Takie cechy w cienkiej bluzie są rzadko spotykane (osobiście kojarzę tylko bluzę z kapturem od Montano), a szkoda.
Contour przez swój długi zamek może być traktowany jako "druga setka" - dwa polary "100" są praktyczniejsze niż jeden "200".
Kaptur i dziury na kciuki zastępują czapkę i rękawiczki podczas lżejszej pogody, więc na weekendowy wypad w maju jak znalazł.
Taka lekka bluza z kapturem ma szansę ograniczyć kolejne parę gramów w plecaku (pomimo, tego, że sama do ultralekkich nie należy - 400g), a przede wszystkim ilość zabieranych rzeczy (o ile ktoś ma zapędy minimalistyczne ;).

Powyższe zalety wypisałem żeby samemu sobie udowodnić i uzasadnić chęć posiadania kolejnej cienkiej bluzy z elastycznego polaru, mimo, że moja szafa jest w nie zasobna.

Gramatury samego materiału jeszcze nie znam, w porównaniu do Oryxa sprawia wrażenie "o mikron" cieńszego. Wygląd i pierwsze wrażenie robią baaardzo podobne, co widać na poniższym zdjęciu (Oryx po prawej Contour po lewej).

Montane Oryx Warmpeace Contour

19 maja 2010

Schody do wody.

wysoki stan WisłyTak wczoraj wyglądała rzeka Wisła pomiędzy mostem Postwańców Śląskich a mostem Piłsudzkiego.
Bulwary spacerowe są około 4-5 metrów poniżej. Widoki niemal jak w Wenecji lub na Kozanowie w '97.

Dziś nad ranem przerwało wały na zakolu rzeki, w innym miejscu pękają wzdłużnie - szczęśliwie dość daleko od miejsca gdzie mieszkam.

Możecie się śmiać, ale plecak z najpotrzebniejszymi rzeczami dla nas i dla dziecka mam już spakowany.

stairway to water

18 maja 2010

Spodnie Milo?

Spodnie Milo z materiału Extendo są chyba obecnie najpopularniejszym typem spodni turystycznych.
Nie da się ukryć, że Milo odwaliło kawał dobrej roboty robiąc elastyczne i wytrzymałe spodnie w przystępnej cenie.
Jest tylko jedno małe "ale": choćbym stawał na głowie, ich krój mi nijak nie pasuje.
W poszukiwaniu alternatywy dla, w pewnym sensie, monopolisty na polskim rynku, kupiłem gacie Warmpeace z materiału SmileSkin.

spodnie warmpeace
Spodni używam od ponad 2 lat i nie zapowiada się, żebym szybko się z nimi rozstał.
Ja używam modelu Burkina, który nie posiada zbędnych bajerów - nie ma dodatkowych kieszeni na udzie, ściągaczy w nogawkach i rozporka. Taki krój może nie wygląda na pierwszy rzut oka "wyjściowo" ale świetnie się spisuje pod plecakiem.
Dla tych, którzy wolą klasyczny krój spodni, a nie dresiarski ;) Warmpeace szyje model Pilot Pants.
Zarówno jedne jak i drugie zrobione są z tego samego materiału - Smile Skin Stretch (95,8% nylon + 4,2% Spandex). Ta odmiana jest elastyczna tylko na szerokość i ma dość ciekawą fakturę, przypominającą gruby splot dżinsu.

David Kaszlikowski w Warmpeace PilotIch właściwości rozciągania się są jak dla mnie wystarczające do używania ich na szlakach jak i podczas wspinania. Osobiście ćwiczyłem w nich tylko bouldering, ale jak widać na zdjęciu obok (źródło: verticalvision.aranea.com.pl) sprawdzają się podczas dużo poważniejszego użytkowania - David Kaszlikowski w spodniach Pilot i kurtce Uphill podczas wyprawy na Grenlandię.

Wytrzymałość mechaniczna spodni jest bardzo duża, wielokrotne ocieranie się o skały, zwalone pnie czy szorstkie ściany w mieście nie dało im rady. Jedyną zauważalną oznaką używania jest nieznaczne zmechacenie się faktury materiału u wylotu kieszeni oraz tam, gdzie najbardziej trze pas biodrowy plecaka. Z doniesień innych użytkowników - zmechacenia pojawiają się też pod uprzężą, jednak nie przeradzają się w nic bardziej poważnego niż dyskomfort estetyczny ;)

Tempo schnięcia jest porównywalne do innych spodni z materiałów o podobnej gramaturze - porównywane było w sposób nielaboratoryjny, w terenie podczas bieszczadzkiego deszczu: Milo z Extendo i HiMountain z Dynam schły tak samo szybko jak Warmpeace.
W porównaniu do cieńkiego Tactelu SmileSkin Stretch schnie sporo dłużej, ale wynika to w sporej części z grubości materiału i jego struktury - sądzę, że wersja cieńsza SmileSkin Thin Stretch będzie schła naturalnie szybciej.

Ochrona przed wiatrem - pomimo tego, że nie są to spodnie typowo przeciwwiatrowe, można tu powiedzieć o pewnej ochronie przed podmuchami. Paradoksalnie cieńszy Tactel od wiatru chroni lepiej, ale samo wrażenie Smile Skin robi lepsze - spodnie sprawiają zawsze "ciepłe" wrażenie.
Pewnie dlatego raczej nie używam ich podczas upałów, ale ja zimnolubny jestem.

Warmpeace oczywiście robi tez spodnie dla pań - takich prawdziwych, z talią i biodrami, nie tych z wybiegu ;) model zwie się Verena i zdecydowanie pasuje mojej żonie.

spodnie warmpeace verena
Więcej modeli i odmian materiału SmileSkin można znaleźć na stronie warmpeace.pl