25 maja 2009

e+LITE

Gadżet?
e+LITE trafił do mnie tuż po jego polskiej premierze - w grudniu 2006 roku.
Jako znany gadżeciaż - po prostu musiałem go mieć!

Lampka przy pierwszym kontakcie sprawia wrażenie gadżetu - rzeczy fajnej, ale na dłuższa metę nieprzydatnej lub takiej, której użyje się parę razy i wrzuci do szuflady.
W moim przypadku tak się nie stało, czołówka zagościła w moim plecaku niemalże na stałe.
Zabieram ja na każdy wyjazd - często jako jedyne i podstawowe źródło światła.

Budowa
Petzl e+LITE w plastikowej, prawie owalnej obudowie ma zamknięte 3 białe diody, ułożone w trójkąt ostrokątny,
w środku którego znajduje się jedna, mała, czerwona dioda. Diody nie są niczym osłonięte, jedynie lekko zagłębione w obudowie.
Po lewej stronie znajduje się czerwona dźwignia, którą przełącza się poszczególne tryby czołówki.
Dźwignię przesuwa się po łuku, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, począwszy od pozycji zablokowanej, oznaczonej kłódką, mamy, kolejno:
-wyłączona
-diody białe - tryb ekonomiczny
-diody białe - tryb maksymalny
-diody białe - tryb migający
-dioda czerwona - tryb migający
-dioda czerwona - włączona
-wyłączona

e+LITE diody

Pozycja każdego trybu jest utrzymywana dzięki delikatnej zębatce widocznej na łuku ruchu dzwigni.

Języczek dźwigni wskakuje w zagłębienie zębatki, do zmiany trybu należy użyć nieco siły.
Obudowa jest uszczelniona - czołówka posiada certyfikat szczelności do -1m, czyli teoretycznie możemy sobie podświetlić wodę w wannie na czerwono.

Z tyłu czołówki znajduje się zakręcane, uszczelnione wieczko chroniące baterie.
Wieczko ma nacięcie służące do otwierania - jako klucza używa się stopera znajdującego sie na elastycznej opasce na głowę.

Korpus latarki zamocowany jest na przegubie kulowym do czerwonej podstawy, do której przymocowana jest elastyczna
opaska do założenia na głowę oraz metalowy klips, umożliwiający dopięcie e+LITE np. do troka.
Taka konstrukcja przegubu umożliwia ruch o 360° i 180° w drugiej płaszczyźnie - pochylenie.
Regulacja jest płynna.

Elastyczna opaska ma szerokosć 10mm i regulowana jest plastikowym stoperem. Pomimo niewielkiej szerokości, nie gniecie
a czołówka trzyma sie na głowie bardzo pewnie.

Całość waży 27g z dwoma bateriami w środku.

W komplecie dołączony jest twardy pokrowiec ze szlufką umożliwiającą założenie go na 40mm trok.
Szlufka jest zamknięta, więc żeby przymocować pokrowiec do troka lub paska, trzeba go przewlec przez całą długość.
Sposób zamykania futerału jest prosty i póki co, niezawodny. Dwie części zamykające się podobnie jak pudełko z jajek Kinder Niespodzianka, korpus i wieczko nachodzą na siebie, a dodatkowo są połączone ze sobą po obwodzie futerału, elastyczną opaską. Opaska przytrzymuje obie części razem. Aby otworzyć futerał, należy odciągnąć wieczko w osi podłużnej pokrowca, a potem przesunąc je w bok. Pokrowiec nie jest wodoszczelny, w dnie posiada nawet mały otworek odpływowy.

Niech stanie się jasność...
Czołówka posiada 5 trybów emitowania światła, dwa natężenia światła stałego dla diód białych, jedno dla diody czerwonej
oraz dwa tryby migające, po jednym, dla każdego koloru światła.
Według producenta, maksymalny zasięg światła dla t=0, to 19 i 11 metrów, później spada on do 12 i 10 metrów.
Przyznam, że nie chciało mi się bawić w dokładne określanie zasięgu, więc trudno mi powiedzieć ile dokładnie metrów
przede mną jest oświetlane. Jedno mogę określić pewnie - nie było to nigdy deklarowane 19m ;)

Realnie e+LITE daje na tyle dużą plamę światła, żeby móc spokojnie maszerować po szlaku, rozbić namiot, poświecić do garnka, żeby sprawdzić czy jego zawartość nie chce uciec czy też żeby w końcu sprawdzić na mapie gdzie do ... jestem.

Latarka zasilana jest dwoma bateriami "guzikowymi" typu CR2032.
Są to baterie litowe, dzięki czemu możemy przechowywać je w czołówce przez długi czas (wg. Petzla 10 lat).
Ogniwa te tylko w minimalnym stopniu tracą swoją moc podczas leżakowania, są odporne na niskie i bardzo wysokie temperatury,
nie "wylewają się".

Rodzaj użytego zasilania idealnie pokrywa się z katalogowym przeznaczeniem - latarki awaryjnej.
Plastikowy kokon może leżeć na dnie plecaka czy schowka samochodowego i czekać w pogotowiu aż padną baterie
w podstawowej czołówce albo w środku nocy trzeba będzie zmienić koło.

Zderzenie z rzeczywistością
czyli jednak gadżet, mini czołówka stworzona jako backup, do użycia w sytuacji, kiedy "normalne" źródło światła nie działa.
Nie! e+LITE jest pełnowartościową mikroczołówką - jednak nie dla wszystkich i nie do wszystkiego :)

Przez półtora roku użyłem raz, może dwa razy innej czołówki.
e+LITE daje wystarczajaco dużo światła do bezpiecznej nawigacji w miarę znanym lub oznaczonym terenie.
Sprawdza sie znakomicie jako źródło światła "na godzinę przed zaśnięciem" i do zebrania się przed świtem.

Kierując się ciekawością i chęcią wypróbowania nowej zabawki zabrałem ją na parę nocnych marszów.
Pierwszy poważny egzamin przeszła podczas zimowego, nocnego spacerku na rakietach.
Temperatura spadła grubo poniżej zera, wiał silny wiatr, było duże zachmurzenie.
Podczas około 6 godziń czołówka była wyłączona tylko raz - do zrobienia zdjęcia.
Zgodnie z przypuszczeniami - latarka nie straciła mocy z powodu mrozu (przynajmniej nie było to zauważalne),
Wajha sterująca nie zamarzła i dało się ją w miarę wygodnie obsłużyć w rękawicach.
Światło odbite od śniegu w trybie maksymalnym było na tyle męczące, że 90% drogi szedłem przy trybie ekonomicznym.

Podczas tego marszu objawił się również minus lampki - płynna regulacja pochylenia i kąta świecenia jest nic nie warta
w konfrontacji ze sztywnym daszkiem kaptura kurtki. Daszek przestawia kąt padania światła, tak, że latarka świeci
mniej więcej na czubek nosa przy okazji oślepiając użytkownika.
Wybawieniem jest przepięcie lampki na pas piersiowy lub pas biodrowy.
Takie położenie źródła światła okazuje się bardzo wygodne.
Jest bardzo stabilne, znajduje się nieco niżej nad ziemią, co daje efekt jakby świeciło jaśniej, rozmawiając z kimś świecimy mu na kolana a nie po oczach.

Później czołówka była parę razy użyta jako światło do nocnego marszu, jednak nigdy nie był to odcinek całonocny
i było to w terenie w miarę oznaczonym, e+LITE nie nadaje się do marszów i biegów na orientację, chyba, że jako, nawet nie druga, ale trzecia lub czwarta czołówka w zespole...

e+LITE ma jeszcze jedną wadę, widoczną niestety w wielu produktach Petzla, poświata diód jest na tyle mocna, że prześwieca ponad dolna częścią obudowy latarki. Daje to taki efekt, że przy większym pochyleniu lampki w dół, poświata drażni oczy.

Podsumowując

e+LITE to świetna czołówka do ogólnoturystycznego zastosowania.

Zgodnie z przeznaczeniem, sprawdza się jako zapasowe źródło światła lub jako druga latarka w zespole.

Patrząc na to z drugiej strony, pod kątem ewolucji sprzętu turystycznego, e+LITE może zastąpić proste latarki, któych i tak używało się podczas np. spóźnionego powrotu do schroniska czy auta.

Czołówka moze się też przydać wspinaczom, którzy dopiero o zmierzchu zwijają szpej, by wykorzystać kazdą chwilę dnia na wspinanie.

W ograniczonym zakresie, ograniczonym jedynie zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem, można ją stosować jako jedyne źródło światła na wyjeździe.

e+LITE

Informacje od Producenta
Parametry techniczne
• 3 diody białe i 1 czerwona.
• 2 poziomy oświetlenia: ekonomiczny i maksymalny.
• 2 tryby pulsujące: biały i czerwony.
• Działa z 2 bateriami litowymi CR2032 (dostarczone).
• Ciężar latarki: 27 g z bateriami.
• Ciężar całkowity latarka czołowa + baterie + pudełko: 46 g.
• Opaska elastyczna zamocowana na stałe.
Latarka wodoszczelna do -1 m (pojemnik na latarkę nie jest wodoszczelny).
Gwarancja 10 lat.

Czas świecenia - poziom maksymalny: 35 h
Zasięg:
t0 = 19 m
t30min = 12 m
t10h = 5 m
t30h = 3 m

Czas świecenia - poziom ekonomiczny: 45 h
Zasięg:
t0 = 11 m
t30mn = 10 m
t10h = 5 m
t30h = 3 m

Certyfikaty:
CE Ex II 3GD Eex ic IIC T6, Ex tD A22, IP6X T85°C X

Całkowita niezawodność - przez wiele lat, w każdych warunkach. Gwarancja 10 lat.
- Możliwość przechowywania przez 10 lat (baterie litowe CR2032 nie ciekną)
- Odporna na temperatury -30°C do +60°C.
- Wodoszczelna do -1m.
- Możliwość użycia w środowiskach zagrożonych wybuchem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz