5 czerwca 2010

CRKT Eat'N Tool

Czyli niezbędnik przetrwania taktycznego grillowca.

W obecnych czasach nie trudno się spotkać trudną sytuację walki o przetrwanie, z której odpowiednie narzędzia mogą nam pomóc wyjść bez szwanku (co najwyżej z zatruciem pokarmowym lub z zespołem związanym z zaburzeniem gospodarki elektrolitami w organizmie).

crkt eat'n tool

Wyobraźmy sobie taki oto scenariusz:

Długi weekend. Wraz z rodziną i przyjaciółmi podczas Wyprawy (pisane przez małe "w" jest zbyt mało dramatyczne) w dzicz, za miastem rozbijamy się pośrodku pola namiotowego, lub co gorsza, (pełna napięcia muzyka w tle) po środku głuszy terenu Ogródków Działkowych.

Najczęściej w takiej sytuacji mamy tylko to, co znajdziemy przy sobie bądź na wyposażeniu pojazdu, którym się wpakowaliśmy w te kłopoty.
Zgodnie z instrukcją Szurvivalu napisaną przez znakomite osobowości związane z CIA, SAS, CBA, CBŚ, CSI, TSA, WSK, PZL DKW, BMW oraz WV powinniśmy:

•po pierwsze - zachować spokój
•po drugie - zorientować się w sytuacji i sprawdzić łączność (to znaczy czy "jest pole" naszej sieci komórkowej)
•po trzecie - nie oddalać się od pojazdu (chyba, że jest on wyposażony w bardzo dobre nagłośnienie)
•po czwarte - zatroszczyć się o napoje odpowiednie do spożycia (chmielowe napoje izotoniczne są zdatne do picia dopiero poniżej pewnej temperatury)
•po piąte - zatroszczyć się o schronienie (ostre słońce może prowadzić do zaczerwienienia a nawet złuszczania się skóry, co wygląda nieestetycznie, zwłaszcza na skórze pokrytej tatuażem*)
•i w końcu - zatroszczyć się o przygotowanie jedzenia.

Najprawdopodobniej w bagażniku naszego pojazdu (lub pod siedzeniem kierowcy - w samochodach sportowych bądź tuningowanych) znajdziemy podstawowy zestaw przetrwania, w skład którego wchodzi m.in. składany grill, brykiet, zapałki i rozpałka.
Niestety często bywa tak, że zestaw jest niekompletny i brakuje w nim narzędzi do złożenia grilla oraz sztućców (póki co przepisy Kodeksu o ruchu drogowym nie nakładają na kierowce obowiązkowego wożenia pełnego zestawu grillowego - jednak chodzą słuchy, że ma się to niedługo zmienić).

I właśnie w takiej sytuacji ma szansę się sprawdzić nowy gadżet firmy Columbia River Knife and Tool - Eat'N Tool.

crkt eat'n tool vick gear

Jest to połączenie łyżki, widelca, otwieracza do butelek, śrubokrętu oraz trzech kluczy oczkowych (6, 8, 10 mm). Tool wyposażony jest ponadto w mini-karabinek (przez wtajemniczonych zwany karabińczykiem), który może służyć do bezpiecznego przypięcia narzędzia do kamizelki taktycznej, plecaka czy innej części oporządzenia.

Zastosowanie narzędzi wydaje się być oczywiste
- śrubokręt i klucze oczkowe pomagają złożyć zestaw grillowy
- otwieracz zapewnia dostęp do napojów
- komora zupna pozwala skutecznie nabrać sos lub spałaszować jakże pożywną sałatkę
- mikroząbki na końcu multitoola powiększają nasze szanse podczas zdobywania ostatniego kawałka grillowanych żeberek

Eat'N Tool stanowi doskonałe uzupełnienie jakiegoś taktycznego noża, który mamy w kieszeni/plecaku/na kamizelce i pozwala cieszyć się wygodnym i bezstresowym operowaniem grillowanych specjałów oraz powoduje wzrost zazdrości pośród innych uczestników Wyprawy, posługujących się plastikowymi widelcami i nożami.

Oczywiście powyżej wypisałem podstawowe i najbardziej oczywiste użycie poszczególnych elementów, inne są zależne od potrzeby i wyobraźni użytkownika.
Czasami bywa tak, że nasza Wyprawa okazuje się maksymalnie Extremalna i zamiast poruszać się pojazdem zmechanizowanym, do przemieszczania się używamy Rowerów (znam przypadek użycia Taktycznej Hulajnogi podczas warsztatów treningowych w sztuce grillowania na miasteczku studenckim). W takim przypadku klucze oczkowe w Eat'N Tool mogą okazać się niezastąpione.
Podczas nieoczekiwanego urlopu w Szwajcarii ząbki mogą pomóc w zjednywaniu sobie tubylców przy tradycyjnym kociołku z foundee.
Zimą, szeroka górna część chwytna, może posłużyć jako awaryjny skrobak do usunięcia lodu z ławki na placu zabaw.
Podczas rutynowego, niedzielnego patrolu w markecie, końcówka śrubokrętu możne posłużyć do rozcięcia zgrzewki napojów, z której chcemy pozyskać tylko jedną puszkę bądź butelkę.
Śrubokręt może się również przydać jako mini łomik do podważenia wieczka puszki z farbą żeby przekonać się czy aby na pewno producent nie pomylił nazwy, oznaczenia kodowego i naklejki z próbką koloru na opakowaniu.

Jak widzicie, CRKT Eat'N Tool ma nieskończenie wiele zastosowań i twierdzenie, że jest to tylko za krótki, niewygodny i przekombinowany gadżet, jest absolutnym nadużyciem.

CRKT Eat'N Tool ponadto dodaje +12 punktów do Taktyczności Na Co Dzień.

*żeby nie było - mam

7 komentarzy:

  1. oraz przyrząd do ozdabiania mieszkania (w tablice typu: Baczność wysokie napięcie, Obiekt wojskowy...)

    OdpowiedzUsuń
  2. z truskawką poradził sobie wzorowo, biore!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pitole - kto takie gówno wymyśla ?

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe, wygląda jak shiruken dla głodomorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przem: < mam nadzieję, że w sezonie na wiśnie, z drylowaniem też da sobie radę :]

    Doczu: "Ja pitole - kto takie gówno wymyśla ? "

    Liong Mah

    robert < i pewnie jako broń moherowego nindża sprawdza się równie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń