Jak już wcześniej wspominałem, na naszym rynku pojawią się niebawem wkładki do butów Superfeet.
Pod moje stopy dostały się wkładki Superfeet Blue - według producenta, najbardziej uniwersalny model z całej kolekcji, przeznaczony głównie do butów sportowych i lekkich butów górskich, w których nie ma zbyt wiele miejsca na grubszą wkładkę w kolorze zielonym. Superfeet ma odmienny niż większość producentów pomysł na to jak powinna działać wkładka, zamiast formować ją do konkretnej stopy jak robi to np. Sole, oni zapewniają neutralną/poprawną podporę pięty i sklepienia.
Na pierwszy rzut oka wygląda to mało zachęcająco - zamiast miękkiej, amortyzującej wkładki, jest kawał sztywnego plastiku.
Inaczej też dobiera się wkładki do stopy - decydująca jest długość stopy od pięty do śródstopia (de facto długość tego plastiku pod wkładką) a nie długość całej stopy - wkładkę się docina odpowiednio do buta.
Nie należy oceniać wkładki po okładce.
Po odpowiednim docięciu długości i dopasowaniu do buta, Superfeet nosi się bez problemu i moje obawy przed słabą amortyzacją i pozorną twardością wkładki były nieuzasadnione.
Póki co stosowałem je w butach niskich, typu biegowego, bo w takich chodzę po górach w sezonach bezśnieżnych i tu rzeczywiście widać, że wkładki zostały do takich butów stworzone. Zarówno na łatwych szlakach beskidzkich jak i w Tatrach dają odpowiedni efekt - stopy nie bolą i nie czuć wkładki w bucie.
Co lepsze, nie czuć też wkładki po wyjęciu nogi z buta :)
Przed Superfeet'ami jeszcze sprawdzian w butach zimowych, dla mnie ważniejszy niż letni - zobaczymy jak sobie niebieskie radzą z ciężkim sprzętem.
Jeśli słabo, trzeba będzie kupić zielone, a niebieskie zostaną do lekkich butów.
6 dni temu
zagadka - gdzie będą dostępne i jaka cena (orientacyjnie) ???
OdpowiedzUsuńpozdr, ludz